Zagra-Lin równa się odwet Berlin 24 lutego, 10 kwietnia 1943 Wrocław 23 kwietnia 1943 r.
Zagra-Lin równa się odwet Berlin 24 lutego, 10 kwietnia 1943 Wrocław 23 kwietnia 1943 r.
Opis publikacji
Rok 1942 – Niemcy nasilają terror wobec społeczeństwa polskiego. Dowództwo AK zdaje sobie sprawę, że nie może czekać na wybuch odległego w czasie powstania powszechnego. Musi przeciwstawić się okupantowi natychmiast. Trzeba podjąć działania bojowe, pokazać siłę organizacji i dać otuchę ludziom niezwiązanym z konspiracją. W maju zapada decyzja o utworzeniu na szczeblu Komendy Głównej AK Organizacji Bojowych Akcji Specjalnych o kryptonimie „Osa”. To obok Związku Odwetu oraz Organizacji „Wachlarz” już trzecia struktura odpowiedzialna za tzw. akcję czynną. Późną jesienią 1942 r. zapada decyzja o sformowaniu w ramach „Osy” specjalnej komórki o kryptonimie „Zagra-Lin”. Tworzy się straceńczy zespół ludzi gotowych do przeprowadzenia akcji odwetowych na terytorium wroga – w III Rzeszy. To garstka szczególnie zdeterminowanych i odpornych psychicznie żołnierzy konspiracyjnej armii polskiej, którzy umieli działać w całkowitym osamotnieniu na obcym i wrogim terenie. Już wkrótce...
Rok 1942 – Niemcy nasilają terror wobec społeczeństwa polskiego. Dowództwo AK zdaje sobie sprawę, że nie może czekać na wybuch odległego w czasie powstania powszechnego. Musi przeciwstawić się okupantowi natychmiast. Trzeba podjąć działania bojowe, pokazać siłę organizacji i dać otuchę ludziom niezwiązanym z konspiracją. W maju zapada decyzja o utworzeniu na szczeblu Komendy Głównej AK Organizacji Bojowych Akcji Specjalnych o kryptonimie „Osa”. To obok Związku Odwetu oraz Organizacji „Wachlarz” już trzecia struktura odpowiedzialna za tzw. akcję czynną. Późną jesienią 1942 r. zapada decyzja o sformowaniu w ramach „Osy” specjalnej komórki o kryptonimie „Zagra-Lin”. Tworzy się straceńczy zespół ludzi gotowych do przeprowadzenia akcji odwetowych na terytorium wroga – w III Rzeszy. To garstka szczególnie zdeterminowanych i odpornych psychicznie żołnierzy konspiracyjnej armii polskiej, którzy umieli działać w całkowitym osamotnieniu na obcym i wrogim terenie. Już wkrótce dają znać o sobie udanymi zamachami bombowymi na dworcach w Berlinie, niemieckim Wrocławiu, Rydze i na wielu liniach kolejowych. Efekt psychologiczny tych jednostkowych akcji zarówno po stronie niemieckiej, jak i polskiej jest ogromny. Okupant już nie może czuć się bezpiecznie nawet u siebie – polska konspiracja w odwecie za popełnione zbrodnie jest w stanie dosięgnąć go wszędzie.