Wraz czyli bez Opowiadania i listy z krainy nonsensu
Wraz czyli bez Opowiadania i listy z krainy nonsensu
Opis publikacji
Królestwo absurdu mistrza Przybory Siostra Odorata z zakonu sióstr solenizantek, przed którą skryć się można jedynie w klasztorze Ojców Azylianów. Czujące zagubienie w górach owczarki nizinne oraz serdelteriery, co to nie biorą do ust parówek. I wreszcie dentysta,który wie, jak odróżnić prawdziwego mężczyznę od mięczaka. Jeremi Przybora – wirtuoz słowa, artysta o wyjątkowej wyobraźni, poeta uwielbiany przez pokolenia – zaprasza nas do świata, w którym króluje purnonsens. Nieszablonowego wyboru dokonał Michał Rusinek,znawca nonsensu we wszelkiej postaci, sam należący do plemienia przyborian. Nietuzinkowe skojarzenia, absurdy, popis językowego kunsztu i dowcipu. Bo zdrowy rozsądek jest passé! Stanisław Barańczak pisał, że purnonsensowa twórczość Jeremiego Przybory pomogła ludziom wyjść „prawie bez szwanku” z ciężkiego nonsensu PRL-u. Ja natomiast jestem głęboko przekonany, że ta twórczość może także pomóc przetrwać nonsensy współczesnej polskiej rzeczywistości. f...
Królestwo absurdu mistrza Przybory Siostra Odorata z zakonu sióstr solenizantek, przed którą skryć się można jedynie w klasztorze Ojców Azylianów. Czujące zagubienie w górach owczarki nizinne oraz serdelteriery, co to nie biorą do ust parówek. I wreszcie dentysta, który wie, jak odróżnić prawdziwego mężczyznę od mięczaka. Jeremi Przybora – wirtuoz słowa, artysta o wyjątkowej wyobraźni, poeta uwielbiany przez pokolenia – zaprasza nas do świata, w którym króluje purnonsens. Nieszablonowego wyboru dokonał Michał Rusinek, znawca nonsensu we wszelkiej postaci, sam należący do plemienia przyborian. Nietuzinkowe skojarzenia, absurdy, popis językowego kunsztu i dowcipu. Bo zdrowy rozsądek jest passé! Stanisław Barańczak pisał, że purnonsensowa twórczość Jeremiego Przybory pomogła ludziom wyjść „prawie bez szwanku” z ciężkiego nonsensu PRL-u. Ja natomiast jestem głęboko przekonany, że ta twórczość może także pomóc przetrwać nonsensy współczesnej polskiej rzeczywistości. fragment Wstępu Michała Rusinka