Wirujący ogon antylopy. Sebastian Brejnak do Ewy Lipskiej Ewa Lipska do Sebastiana Brejnaka
Wirujący ogon antylopy. Sebastian Brejnak do Ewy Lipskiej Ewa Lipska do Sebastiana Brejnaka
Opis publikacji
Ewo Enigmatyczna,znów nawiedziłaś mnie we śnie (który jest teraz dla mnie omal karnawałem – krótkim i rzadkim w tym Przestępnym Roku Bezsenności). Tym razem zawitałaś do mojego ostrowskiego domu razem z Ireną Kwiatkowską śpiewającą Sierotkę („raz mi się podobał pewien poeta, / co tak głośno recytował, / aż spadła roleta…”). Przywiozłaś ze sobą w prezencie kwiat doniczkowy, który nazywałaś ogonem. Twierdziłaś, że symbolizuje wirujący ogon antylopy… Czy może być coś bardziej surrealistycznego i hiperrealistycznego zarazem? Tymczasem posyłam Ci Karnawał Karla Walsera – brata Roberta, w którym się obecnie zaczytuję. Jest w tym malowanym gapieniu się coś przerażającego… Jawne uściski posyłam jeszcze z Mazowsza (jutro już z Wolnego Miasta Danzig),