W cieniu grani
W cieniu grani
Opis publikacji
Dr Andrzej Wiśliński - lublinianin, z wykształcenia i pasji geograf, klimatolog; niestrudzony badacz śniegów i lodów tatrzańskich, taternik, miłośnik gór, krajoznawca, podróżnik. W latach 1964-1975 pracownik naukowy Zakładu Meteorologii i Klimatologii, a w latach 1976-1993 Zakładu Geografii Regionalnej UMCS. Posiadacz złotych odznak Polskiego Towarzystwa Geograficznego i Polskiego Towarzystwa Geofizycznego. Jest autorem i współautorem kilkudziesięciu prac naukowych i popularnonaukowych z zakresu klimatologii, geografii fizycznej i krajoznawstwa oraz podobnej liczby innych tekstów i fotografii publikowanych. Gdy w 1980 r. Andrzej zaraził nas, studentów skupionych w Studenckim Kole Naukowym i Geografów UMCS, swoją pasją poznawania śniegów i lodów i zaproponował wspólne badania w Tatrach, nikt chyba nie przypuszczał, że rozpoczyna się coś niezwykłego. Mijają 33 lata od pierwszego obozu, a my ciągle się spotykamy, ciągle się lubimy,włazimy pod lodowczyki, choć w kości...
Dr Andrzej Wiśliński - lublinianin, z wykształcenia i pasji geograf, klimatolog; niestrudzony badacz śniegów i lodów tatrzańskich, taternik, miłośnik gór, krajoznawca, podróżnik. W latach 1964-1975 pracownik naukowy Zakładu Meteorologii i Klimatologii, a w latach 1976-1993 Zakładu Geografii Regionalnej UMCS. Posiadacz złotych odznak Polskiego Towarzystwa Geograficznego i Polskiego Towarzystwa Geofizycznego. Jest autorem i współautorem kilkudziesięciu prac naukowych i popularnonaukowych z zakresu klimatologii, geografii fizycznej i krajoznawstwa oraz podobnej liczby innych tekstów i fotografii publikowanych.Gdy w 1980 r. Andrzej zaraził nas, studentów skupionych w Studenckim Kole Naukowym i Geografów UMCS, swoją pasją poznawania śniegów i lodów i zaproponował wspólne badania w Tatrach, nikt chyba nie przypuszczał, że rozpoczyna się coś niezwykłego. Mijają 33 lata od pierwszego obozu, a my ciągle się spotykamy, ciągle się lubimy, włazimy pod lodowczyki, choć w kościach już strzyka, a elitarny klub uczniów i znajomych Andrzeja stale rośnie. Dzieje się tak dlatego, że mimo przemijających mód, pędu do kariery i sławy, otaczającej nas bylejakości, w świecie kształtowanym przez tabloidy oraz „mocne plecy i znane mordy" Andrzej pozostał wierny podstawowym wartościom. Kultura osobista, skromność, szacunek dla człowieka, lojalność, rzetelność, posługiwanie się prawdą - to pojęcia trochę już dziś znoszone, podobnie" jak jego kraciasta flanelowa koszula i stare himalaje, ale on ich ciągle używa. Na dodatek dowcip, bystrość umysłu, niebanalne poczucie humoru, fenomenalna pamięć i romantyczna dusza. Sięgam po lekturę wspomnień Andrzeja Wiślińskiego z przyjemnością i poczuciem dumy, że mogę być ich częścią. Dr hab. Jan Dzierżak