Tygodnik Podhalański kłamie!. 30 tekstów na 30-lecie Tygodnika Podhalańskiego
Tygodnik Podhalański kłamie!. 30 tekstów na 30-lecie Tygodnika Podhalańskiego
Opis publikacji
Książka stanowi zbiór wybranych tekstów trzynastu autorów, które wiąże ze sobą tylko jedna rzecz, zaciekawią nie tylko lokalnego czytelnika. Tytuł „Tygodnik Podhalański kłamie!” to nawiązanie do banneru, który władze Zakopanego wywiesiły kiedyś nad ulicami miasta. W książce nie brakuje świetnych, nagradzanych na konkursach dziennikarskich śledztw, są reportaże, które pozwolą zanurzyć się w krainie, którą znamy z wakacyjnych wycieczek, a odkryjemy je na nowo, ale często z zupełnie niezwykłej, zaskakującej perspektywy. Cezary Łazarewicz napisał o książce: „Świetni autorzy, poruszające teksty, wygrzebane historie i życiorysy. creme de la creme Tygodnika Podhalańskiego. O miejscach, ludziach i wydarzeniach,które powinny być mi obce, bo nie znam Podhala, a jednak, nie mogłem się od tych reportaży oderwać. To pokazuje, że świetne teksty dziennikarskie mogą powstawać wszędzie, nie tylko w wielkich, bogatych redakcjach prasowych. Że pasja i determinacja w dziennikarstwie s...
Książka stanowi zbiór wybranych tekstów trzynastu autorów, które wiąże ze sobą tylko jedna rzecz, zaciekawią nie tylko lokalnego czytelnika. Tytuł „Tygodnik Podhalański kłamie!” to nawiązanie do banneru, który władze Zakopanego wywiesiły kiedyś nad ulicami miasta. W książce nie brakuje świetnych, nagradzanych na konkursach dziennikarskich śledztw, są reportaże, które pozwolą zanurzyć się w krainie, którą znamy z wakacyjnych wycieczek, a odkryjemy je na nowo, ale często z zupełnie niezwykłej, zaskakującej perspektywy. Cezary Łazarewicz napisał o książce: „Świetni autorzy, poruszające teksty, wygrzebane historie i życiorysy. creme de la creme Tygodnika Podhalańskiego. O miejscach, ludziach i wydarzeniach, które powinny być mi obce, bo nie znam Podhala, a jednak, nie mogłem się od tych reportaży oderwać. To pokazuje, że świetne teksty dziennikarskie mogą powstawać wszędzie, nie tylko w wielkich, bogatych redakcjach prasowych. Że pasja i determinacja w dziennikarstwie są najważniejsze. I dopóki jej nie zabraknie - Tygodnik będzie potęgą na Podhalu. To nie są tylko lokalne opowieści - to historia Polski ostatnich trzydziestu lat w pigułce. I jeszcze jedno nasuwa się po przeczytaniu książki. Że dziennikarze są po to, żeby patrzeć władzy na ręce. A jak się nie da inaczej to chociażby w przebraniu Chewbacci z Gwiezdnych Wojen.”