Tajemnice warmińskiego klasztoru
Tajemnice warmińskiego klasztoru
Opis publikacji
"Czytelnicy, którzy po lekturze mojej poprzedniej książki pt. "Wilcze złoto" domagali się kontynuacji zawartych tam wątków,zapewne skojarzą niektóre postacie występujące w tej oto nowej powieści. Jest to zamierzony efekt. Akcję "Tajemnic..." przeniosłem do lat sześćdziesiątych XX w. Opisane miejsca oraz osoby są fikcyjne i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Dotyczy to również pseudonimów, ksywek, przezwisk.Czytelnicy, którzy znają mój stosunek do niektórych żyjących współcześnie osób zapewne będą się doszukiwać związków postaci literackich z nimi. No cóż,każdemu wolno mieć swoje zdanie. Nie było moją intencją kogokolwiek obrażać. Natomiast zakon braci bonifratrów istnieje i pracuje w Polsce od XVII w. To, co o nich napisałem jest prawdziwe. Bracia pracują dla dobra ogólnego, osób chorych i cierpiących. Robią to wspaniale, co sprawdziłem osobiście w kilku organizacjach współpracujących zarówno z zakonem żeńskim, jak też męskim. Wątek "zdrajcó Rzeczypospolit...
"Czytelnicy, którzy po lekturze mojej poprzedniej książki pt. "Wilcze złoto" domagali się kontynuacji zawartych tam wątków, zapewne skojarzą niektóre postacie występujące w tej oto nowej powieści. Jest to zamierzony efekt. Akcję "Tajemnic..." przeniosłem do lat sześćdziesiątych XX w. Opisane miejsca oraz osoby są fikcyjne i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Dotyczy to również pseudonimów, ksywek, przezwisk.Czytelnicy, którzy znają mój stosunek do niektórych żyjących współcześnie osób zapewne będą się doszukiwać związków postaci literackich z nimi. No cóż, każdemu wolno mieć swoje zdanie. Nie było moją intencją kogokolwiek obrażać. Natomiast zakon braci bonifratrów istnieje i pracuje w Polsce od XVII w. To, co o nich napisałem jest prawdziwe. Bracia pracują dla dobra ogólnego, osób chorych i cierpiących. Robią to wspaniale, co sprawdziłem osobiście w kilku organizacjach współpracujących zarówno z zakonem żeńskim, jak też męskim. Wątek "zdrajcó Rzeczypospolitej", braci Janusza i Bogusława Radziwiłłów, jest prawdziwy. Obaj przebywali na Warmii, a potem spotkali się w Pasłęku z Karolem X Gustawem. W powieści wątki historyczne przeplatają się z fikcją literacką. I taki był mój zamiar. Życzę miłej lektury." Dr Paweł Abramski, autor książki