Święte Niemcy
Święte Niemcy
Opis publikacji
Święte Niemcy, IV Rzesza – kraj rozciągający się od brzegów Wisły po wybrzeża Bretanii. Kraj Obywateli, Rezydentów i Zajmujących,nawet w sześćdziesiąt lat po udanym zamachu na Hitlera dokonanym przez I kanclerza IV Rzeszy – Clausa von Stauffenberga. Kraj, w którym władza sądownicza znajduje się pod butem władzy wykonawczej we wszystkich landach, w tym w Lechistanie ze stolicą w lewobrzeżnej Warszawie. Poznaj losy Adama Utkowskiego, Rezydenta,Lechity, przeciętnego mieszkańca Świętych Niemiec, który zostaje skazany na śmierć. Nie wszystko jednak stracone – do gry wchodzi adwokat Juschendorf oraz tajemnicza organizacja DEiP. Konrad Witkowski – zwykły, szary człowiek. Taki sam jak każdy inny. Nie zauważycie go na ulicy, imprezie czy u znajomych, bo najczęściej go tam nie będzie. Jak duża część Polaków pracuje po trzysta i więcej godzin w miesiącu, aby zapewnić swojej rodzinie w miarę godziwy byt. Janusz Grażyński – przeciętny obywatel, Polak w wieku średnim,który...
Święte Niemcy, IV Rzesza – kraj rozciągający się od brzegów Wisły po wybrzeża Bretanii. Kraj Obywateli, Rezydentów i Zajmujących, nawet w sześćdziesiąt lat po udanym zamachu na Hitlera dokonanym przez I kanclerza IV Rzeszy – Clausa von Stauffenberga. Kraj, w którym władza sądownicza znajduje się pod butem władzy wykonawczej we wszystkich landach, w tym w Lechistanie ze stolicą w lewobrzeżnej Warszawie. Poznaj losy Adama Utkowskiego, Rezydenta, Lechity, przeciętnego mieszkańca Świętych Niemiec, który zostaje skazany na śmierć. Nie wszystko jednak stracone – do gry wchodzi adwokat Juschendorf oraz tajemnicza organizacja DEiP. Konrad Witkowski – zwykły, szary człowiek. Taki sam jak każdy inny. Nie zauważycie go na ulicy, imprezie czy u znajomych, bo najczęściej go tam nie będzie. Jak duża część Polaków pracuje po trzysta i więcej godzin w miesiącu, aby zapewnić swojej rodzinie w miarę godziwy byt. Janusz Grażyński – przeciętny obywatel, Polak w wieku średnim, który widząc rozpad Europy, nie chce na starość uczyć się rosyjskiego. W końcu wiadomo, kto wywołał II wojnę światową i musi ponieść konsekwencje. Jako obserwator niebędący członkiem establishmentu ma poważne obawy co do kierunku, w jakim zmierzamy. W jego mniemaniu obecne elity kierują Polskę w objęcia Rosji – świadomie lub, co gorsza, nieświadomie. Dlatego próbuje w sposób obrazowy starać się unaocznić zagrożenia wynikające z polityki izolacjonizmu opartego na zawołaniu o wstawanie z kolan w państwie, które nie jest geograficznie samotną niezdobytą wyspą.