Religia w dniu dzisiejszym
Religia w dniu dzisiejszym
Opis publikacji
Georges Sorel (1847-1922) – francuski filozof, socjolog, działacz społeczny, jeden z twórców syndykalizmu (choć czynnie nie uczestniczył w żadnym ruchu społecznym). O jego myśli można powiedzieć: między filozofią, a inżynierią, Między Nietzschem a Marksem, między Bergsonem a Goethem. Sam Sorel uważał się za krytycznego czasem, ale jednak spadkobiercę myśli K. Marksa, choć np. wielki znawca tematu Leszek Kołakowski nazywa marksizm Sorela za janseistyczny, a samego Sorela nazywa Lutrem marksizmu. W Religii w dniu dzisiejszym krytykuje zarówno postawę „naukową” teologów-mistyków, jak i oświeceniowe podejście do religii A. Comte’a, czy utylitarystyczne Spencera, a szczególną uwagę zwraca na analityczne (choć naznaczone wiarą) rozważania dotyczące doświadczenia religijnego W. Jamesa. Próbuje jednak przede wszystkim określić relacje pomiędzy religią a nauką. Zwraca także uwagę na różnice między stanowiskami katolicyzmu i protestantyzmu w sprawie dogmatów, na stosunek kośc...
Georges Sorel (1847-1922) – francuski filozof, socjolog, działacz społeczny, jeden z twórców syndykalizmu (choć czynnie nie uczestniczył w żadnym ruchu społecznym). O jego myśli można powiedzieć: między filozofią, a inżynierią, Między Nietzschem a Marksem, między Bergsonem a Goethem. Sam Sorel uważał się za krytycznego czasem, ale jednak spadkobiercę myśli K. Marksa, choć np. wielki znawca tematu Leszek Kołakowski nazywa marksizm Sorela za janseistyczny, a samego Sorela nazywa Lutrem marksizmu. W Religii w dniu dzisiejszym krytykuje zarówno postawę „naukową” teologów-mistyków, jak i oświeceniowe podejście do religii A. Comte’a, czy utylitarystyczne Spencera, a szczególną uwagę zwraca na analityczne (choć naznaczone wiarą) rozważania dotyczące doświadczenia religijnego W. Jamesa. Próbuje jednak przede wszystkim określić relacje pomiędzy religią a nauką. Zwraca także uwagę na różnice między stanowiskami katolicyzmu i protestantyzmu w sprawie dogmatów, na stosunek kościoła katolickiego do jansenizmu i panteizmu. I co może zaskakiwać - jak na "spadkobiercę" Marksa te rozważania Sorele naznaczone są sporą dozą szacunku do przekonań religijnych.