Psi żywot najemnika
Psi żywot najemnika
Opis publikacji
Zawitaj śmiało w daleką przeszłość, gdzie ludzkim losem igrały demony, gdy każdy szelest w pobliskim lesie zwiastował przybycie lepszego. Gdzie czarty zsyłały na człowiecze osady nieszczęścia, a chowańce kryły się pod strzechą chałup i strzegły reszty domowników. Przed Tobą dzieje z kart historii Królestwa Polskiego stojącego w ogniach wojny domowej po śmierci księcia Władysława I Hermana. Uświadcz, jak Lechowe plemię rzuciło się sobie do gardeł,mordując sąsiadów i dawnych towarzyszy broni. Poznaj rzeczywistość,gdzie honor zmieszał się z okrucieństwem, bohaterstwo z łajdactwem,a godność z błotem. W takich oto czasach przyszło żyć trzem bohaterom tej opowieści. A poznali się oni, a jakże – w szeregach armii księcia Bolesława! Pierwszy zwał się Uniemir i uwierz mi na słowo, nie chciałbyś spotkać go na swojej drodze. Trwożył bowiem nawet najbardziej kamienne serca i mordował bez litości. Znaleźliby się i tacy, co nie uważali go nawet za człowieka. Zwano go „Czaszkog...
Zawitaj śmiało w daleką przeszłość, gdzie ludzkim losem igrały demony, gdy każdy szelest w pobliskim lesie zwiastował przybycie lepszego. Gdzie czarty zsyłały na człowiecze osady nieszczęścia, a chowańce kryły się pod strzechą chałup i strzegły reszty domowników. Przed Tobą dzieje z kart historii Królestwa Polskiego stojącego w ogniach wojny domowej po śmierci księcia Władysława I Hermana. Uświadcz, jak Lechowe plemię rzuciło się sobie do gardeł, mordując sąsiadów i dawnych towarzyszy broni. Poznaj rzeczywistość, gdzie honor zmieszał się z okrucieństwem, bohaterstwo z łajdactwem, a godność z błotem. W takich oto czasach przyszło żyć trzem bohaterom tej opowieści. A poznali się oni, a jakże – w szeregach armii księcia Bolesława! Pierwszy zwał się Uniemir i uwierz mi na słowo, nie chciałbyś spotkać go na swojej drodze. Trwożył bowiem nawet najbardziej kamienne serca i mordował bez litości. Znaleźliby się i tacy, co nie uważali go nawet za człowieka. Zwano go „Czaszkogłowym” ze względu na, doprawy, nieludzką aparycję. Drugiemu z kolei na tym świecie przyświecał już tylko jeden cel. Zamierzał zabić tych, którzy pozbawili go ukochanej żony. I, przysięgam jakem żyw, ów człek zdolny był do wszystkiego, aby oddać jej sprawiedliwość. Ostatnim, ale i spajającym pozostałych w jedną grupę, był najbardziej irytujący mężczyzna, jakiego będziesz sobie w stanie wyobrazić. Sambor, bo tak się zwał, ze względu na swoją natarczywość i manierę głosu zyskał sobie pseudonim „Hałaśliwy”. Do dziś nie wiadomo, jakimi pobudkami kierował się, scalając ich trójkę w jedną grupę. Czy maczało w tym palce zrządzenie losu… czy też tylko jego głupota? Wszyscy wymienieni stanowili mały człon w armii księcia Bolesława; zostali wrzuceni w konflikt między braćmi reprezentującymi kompletnie odmienne wizje na przyszłość państwa. Ale nie im rozważać było słuszności stron. Im pozostawało jedynie żyć z konfliktu i liczyć na dotrwanie do następnego dnia. Jak sobie poradzili? Nie lękaj się, śmiało, sięgnij po tę opowieść i poznaj ich losy, poznaj… psi żywot najemnika!