Powidoki codzienności. Obyczajowość Polaków na progu XXI wieku
Powidoki codzienności. Obyczajowość Polaków na progu XXI wieku
Opis publikacji
Powidoki codzienności. Obyczajowość Polaków na progu XXI wieku to książka nawiązująca do wydanej w 2000 roku Antropologii codzienności. Dziś znika, szczególnie wśród młodszych pokoleń Polaków, udręka szarej codzienności, której kultura popularna nadaje powab czegoś niecodziennego, pożądanego świata spełnień, a nie elementarnych, surowych konieczności. Codzienność jest modna,zostaje zauważana w naszych rozmowach, wizualizuje ją nieustannie reklama. Staje się odmianą potocznej refleksyjności, jest mitopodobna, totalizująca, nadaje hybrydyczną formę tradycyjnym dziedzinom kultury, takim jak obyczaj, sztuka, religia, polityka,technika. Czy można dziś zatem mówić już o „upadku w codzienność”? Eseje zebrane w Powidokach codzienności podejmują zagadnienia,które mogłyby znaleźć się w klasycznych „opisach obyczajów”. Zorientowana na nowość, prefabrykowana, a nawet algorytmizowana codzienność podważa sankcje obyczaju, ale też ożywia jego pamięć,postrzega obyczaj jako „uta...
Powidoki codzienności. Obyczajowość Polaków na progu XXI wieku to książka nawiązująca do wydanej w 2000 roku Antropologii codzienności. Dziś znika, szczególnie wśród młodszych pokoleń Polaków, udręka szarej codzienności, której kultura popularna nadaje powab czegoś niecodziennego, pożądanego świata spełnień, a nie elementarnych, surowych konieczności. Codzienność jest modna, zostaje zauważana w naszych rozmowach, wizualizuje ją nieustannie reklama. Staje się odmianą potocznej refleksyjności, jest mitopodobna, totalizująca, nadaje hybrydyczną formę tradycyjnym dziedzinom kultury, takim jak obyczaj, sztuka, religia, polityka, technika. Czy można dziś zatem mówić już o „upadku w codzienność”? Eseje zebrane w Powidokach codzienności podejmują zagadnienia, które mogłyby znaleźć się w klasycznych „opisach obyczajów”. Zorientowana na nowość, prefabrykowana, a nawet algorytmizowana codzienność podważa sankcje obyczaju, ale też ożywia jego pamięć, postrzega obyczaj jako „utajony język”, w którym wyraża się przeczucie niewywrotności świata.