Polski redaktor i węgierski polonista. Korespondencja Jerzego Giedroycia i Györgya(George'a) Gömöriego, 1958-2000
Polski redaktor i węgierski polonista. Korespondencja Jerzego Giedroycia i Györgya(George'a) Gömöriego, 1958-2000
Opis publikacji
Współpraca Jerzego Giedroycia i Györgya Gomöriego przyniosła wymierne korzyści dla obu stron - Redaktor miał pod ręką eksperta,korespondenta, pośrednika do spraw węgierskich dla „Kultury” i „Zeszytów Historycznych”, dzięki czemu tematyka węgierska była obecna na łamach paryskich czasopism przez dekady. Węgierski polonista literaturoznawca uzyskał w ten sposób forum, możność przekazu swych myśli w jednym z najważniejszych periodyków polskiej emigracji, gdzie reprezentował „węgierski punkt widzenia”,co z kolei przyniosło mu w kręgach polskiego uchodźstwa politycznego pewna rozpoznawalność. W dodatku Węgier uzyskał stały i łatwy dostęp do wydawnictw Instytutu Literackiego, przedstawianych,recenzowanych później w węgierskich lub anglosaskich czasopismach,więc i promowanych wśród szerszego kręgu czytelników, co w oczywisty sposób pasowało także i Giedroyciowi. Redaktor zaś był „kluczem” do innych literatów emigrantów (Gombrowicz, Mrozek,Hłasko), których dzieła Gömöri...
Współpraca Jerzego Giedroycia i Györgya Gomöriego przyniosła wymierne korzyści dla obu stron - Redaktor miał pod ręką eksperta, korespondenta, pośrednika do spraw węgierskich dla „Kultury” i „Zeszytów Historycznych”, dzięki czemu tematyka węgierska była obecna na łamach paryskich czasopism przez dekady. Węgierski polonista literaturoznawca uzyskał w ten sposób forum, możność przekazu swych myśli w jednym z najważniejszych periodyków polskiej emigracji, gdzie reprezentował „węgierski punkt widzenia”,co z kolei przyniosło mu w kręgach polskiego uchodźstwa politycznego pewna rozpoznawalność. W dodatku Węgier uzyskał stały i łatwy dostęp do wydawnictw Instytutu Literackiego, przedstawianych, recenzowanych później w węgierskich lub anglosaskich czasopismach, więc i promowanych wśród szerszego kręgu czytelników, co w oczywisty sposób pasowało także i Giedroyciowi. Redaktor zaś był „kluczem” do innych literatów emigrantów (Gombrowicz, Mrozek, Hłasko), których dzieła Gömöri tłumaczył na język węgierski(i w związku z tym prosił ich o prawa autorskie dotyczące przekładów).