Osobna kobieta a personalizm Karola Wojtyły Jana Pawła II. Doktryna i rewizja
Osobna kobieta a personalizm Karola Wojtyły Jana Pawła II. Doktryna i rewizja
Opis publikacji
Justyna Melonowska napisała książkę, będącą polemiką z papieżem Janem Pawłem II i koncepcją natury kobiecości zawartą w jego działach. Autorka zauważa, iż Jan Paweł II jako filozof pozornie promuje emancypację kobiet, ale jego nauczanie tak naprawdę skutkuje utrzymywaniem kobiet w ryzach i tradycyjnych rolach. Jan Paweł II zdaje się postrzegać kobiety głównie przez pryzmat macierzyństwa: macierzyństwo jako podstawowe i jedyne powołanie kobiety. Papież pisze, że kobieta jest stworzona do relacji. W "Miłości i odpowiedzialności" przypisuje jej następujące cechy: oddanie, wdzięk, z natury uczuciowość,podleganie wzruszeniom, pragnienie bliskości i wywoływanie miłości w innych, przyjmowanie macierzyństwa. Jednak z perspektywy Autorki macierzyństwo jest dla niego wielkim konceptualnym worem, do którego wrzuca całe spektrum zachowań, a które zwykle nazywa się elementarną życzliwością, empatią, altruizmem, szacunkiem dla drugiego człowieka i nie m...
Justyna Melonowska napisała książkę, będącą polemiką z papieżem Janem Pawłem II i koncepcją natury kobiecości zawartą w jego działach. Autorka zauważa, iż Jan Paweł II jako filozof pozornie promuje emancypację kobiet, ale jego nauczanie tak naprawdę skutkuje utrzymywaniem kobiet w ryzach i tradycyjnych rolach. Jan Paweł II zdaje się postrzegać kobiety głównie przez pryzmat macierzyństwa: macierzyństwo jako podstawowe i jedyne powołanie kobiety. Papież pisze, że kobieta jest stworzona do relacji. W "Miłości i odpowiedzialności" przypisuje jej następujące cechy: oddanie, wdzięk, z natury uczuciowość, podleganie wzruszeniom, pragnienie bliskości i wywoływanie miłości w innych, przyjmowanie macierzyństwa. Jednak z perspektywy Autorki macierzyństwo jest dla niego wielkim konceptualnym worem, do którego wrzuca całe spektrum zachowań, a które zwykle nazywa się elementarną życzliwością, empatią, altruizmem, szacunkiem dla drugiego człowieka i nie ma to nic wspólnego z macierzyństwem. Autorka zauważa, iż nie są to żadną miarą cechy szczególnie kobiece ani być nie powinny. Są to cechy ogólnoludzkie.Autorka przeciwstawia takiemu postrzeganiu "natury kobiet" koncepcję osoby. Proponuje, by skoncentrować się nie na tym, żeby wychowywać dziewczynki na kobiety, a chłopców na mężczyzn, tylko dziecko na porządną osobę, zdolną dokonywać autonomicznych wyborów i brać za nie pełną odpowiedzialność. W tekstach Karola Wojtyły kategoria osoby jest również bardzo ważna. Problem polega na tym, że jest w tym niekonsekwentny. W jego tekstach filozoficznych nadrzędną kategorią jest osoba, taka sama dla kobiety i mężczyzny. Ale jako papież, w tekstach teologicznych, przechodzi do antropologii teologicznej, czyli nauczania, nadrzędną kategorią dla kobiety nie jest już osoba, tylko matka.Jak mówi Autorka - polscy katolicy zrobili dużo, żeby uśmiercić Karola Wojtyłę jako filozofa i myśliciela, ponieważ w Polsce myli się świętość z nieomylnością. Autorka stawia kontrę takiemu podejściu, analizując dzieła Karola Wojtyły - Jana Pawła II w sposób uczciwy, rzetelny i zgodny z jej głęboką wiarą.