O potrzebności wszystkiego
O potrzebności wszystkiego
Opis publikacji
Czy czytając książkę można mieć wrażenie, że słucha się opowieści zabawnej i nieco roztrzepanej koleżanki? Zdecydowanie tak! Taka właśnie jest książka „O potrzebności wszystkiego” autorstwa Joanny Kunert. Krótkie, śmieszne historyjki z życia pewnej roztargnionej kobiety są tak opisane, jakby opowiadała nam je nasza wieloletnia koleżanka przy filiżance dobrej kawy lub kieliszku jeszcze lepszego wina. Koleżanka, dla której – jak sama twierdzi - „Wszyscy ludzie są wyjątkowi. Każdy denerwuje mnie w inny sposób…” i która zrozumiała, „że uszczęśliwienie wszystkich ludzi jest niemożliwe… Ale za to wkurzenie wszystkich jest już bardzo proste. I zabawne”. „O potrzebności wszystkiego” to ciepła, zabawna książka,poprawiająca humor niczym udane spotkanie ze zwariowaną koleżanką. Joanna Kunert - myślę, myślę i nic. Coś o sobie napiszę i sami zrozumiecie, że nie ma nic ciekawego w mojej osobie. Urodziłam się 28.05.1970 r. Nie mam żadnych osiągnięć naukowych ani tytułów. Jeste...
Czy czytając książkę można mieć wrażenie, że słucha się opowieści zabawnej i nieco roztrzepanej koleżanki? Zdecydowanie tak! Taka właśnie jest książka „O potrzebności wszystkiego” autorstwa Joanny Kunert.Krótkie, śmieszne historyjki z życia pewnej roztargnionej kobiety są tak opisane, jakby opowiadała nam je nasza wieloletnia koleżanka przy filiżance dobrej kawy lub kieliszku jeszcze lepszego wina. Koleżanka, dla której – jak sama twierdzi - „Wszyscy ludzie są wyjątkowi. Każdy denerwuje mnie w inny sposób…” i która zrozumiała, „że uszczęśliwienie wszystkich ludzi jest niemożliwe… Ale za to wkurzenie wszystkich jest już bardzo proste. I zabawne”. „O potrzebności wszystkiego” to ciepła, zabawna książka, poprawiająca humor niczym udane spotkanie ze zwariowaną koleżanką.Joanna Kunert - myślę, myślę i nic. Coś o sobie napiszę i sami zrozumiecie, że nie ma nic ciekawego w mojej osobie. Urodziłam się 28.05.1970 r. Nie mam żadnych osiągnięć naukowych ani tytułów. Jestem psychoterapeutką. Na co dzień pracuję jako terapeutka i prowadzę małą firmę. Uwielbiam swoją pracę, naprawdę dużo można się nauczyć od tak cudownych ludzi, których spotykam na swojej drodze. Moje życie to wzloty i upadki. Czasami myślę, że to droga pod górę, a czasami, że droga na szczyt. Cieszę się jednak z tego, że udało mi się coś napisać. Takich historii mam wiele, bo tak wygląda moje życie. Uwielbiam je i nie zamieniłabym się na żadne inne. Nie lubię nudy.