Moje komiksy Vol 2 Niebiańskie emporium
Moje komiksy Vol 2 Niebiańskie emporium
Opis publikacji
Tym razem, chciałbym zaproponować pewne odczytanie kilkudziesięciu komiksów, które być może okaże się interesujące zarówno dla odbiorcy zaznajomionego z tym medium, jak i czytelnika, który dopiero zaczyna swoją przygodę. Nie mam ambicji przeprowadzania szczegółowych analiz, nie chcę tworzyć precyzyjnych definicji, nie mam wreszcie zamiaru formułowania ostatecznych wniosków. Zamiast tego dzielę się z Wami subiektywnymi refleksjami, stronniczymi wrażeniami, tendencyjnymi skojarzeniami i chaotycznymi przemyśleniami z lektury, mając nadzieję, że ukażą one opowieści w nowym świetle. Przede wszystkim chodzi o frajdę. Frajdę porównywalną do tej, jaka towarzyszyła mi podczas czytania komiksów i pisania o nich. Jeśli choć w niewielkim stopniu udzieli się ona czytelnikowi, to będę mógł uznać, że zadanie zostało wykonane. Dzisiejszy czytelnik komiksów zna już brutalną prawdę: Nie da się przeczytać ich wszystkich! Tym bardziej wzmacnia to smak, odczuwany przy ich lekturze. Paw...
Tym razem, chciałbym zaproponować pewne odczytanie kilkudziesięciu komiksów, które być może okaże się interesujące zarówno dla odbiorcy zaznajomionego z tym medium, jak i czytelnika, który dopiero zaczyna swoją przygodę. Nie mam ambicji przeprowadzania szczegółowych analiz, nie chcę tworzyć precyzyjnych definicji, nie mam wreszcie zamiaru formułowania ostatecznych wniosków. Zamiast tego dzielę się z Wami subiektywnymi refleksjami, stronniczymi wrażeniami, tendencyjnymi skojarzeniami i chaotycznymi przemyśleniami z lektury, mając nadzieję, że ukażą one opowieści w nowym świetle. Przede wszystkim chodzi o frajdę. Frajdę porównywalną do tej, jaka towarzyszyła mi podczas czytania komiksów i pisania o nich. Jeśli choć w niewielkim stopniu udzieli się ona czytelnikowi, to będę mógł uznać, że zadanie zostało wykonane.Dzisiejszy czytelnik komiksów zna już brutalną prawdę: Nie da się przeczytać ich wszystkich! Tym bardziej wzmacnia to smak, odczuwany przy ich lekturze. Paweł Ciołkiewicz należy do tych czytelniczych smakoszy, którzy dzielą się swymi wrażeniami z innymi. W drugim tomie (mam nadzieję, że nie ostatnim) Moich komiksów znowu dostaliśmy wyborne menu komiksowych lektur o niezwykłej różnorodności, które potwierdza, że autor potrafi wydobyć z nich najwyborniejsze ekstrakty, a w dodatku umie podzielić się nimi z innymi czytelnikami. Wojciech Birek