Mediacja. Jestem za
Mediacja. Jestem za
Opis publikacji
Książka nie tylko promuje mediację, ale jest praktycznym poradnikiem dla radców prawnych i adwokatów pokazującym jak przygotować klienta do mediacji, jak poprowadzić mediację, aby uzyskać rozwiązanie problemu akceptowane przez strony. Pokazuje nie tylko techniczną stronę postępowania mediacyjnego, ale również jego aspekty moralne. Rozwiewa również, w oparciu o doświadczenia krajów, w których mediacja "zagościła na dobre", obawy radców prawnych i adwokatów, iż ugodowe rozstrzygnięcie konfliktu w drodze mediacji uszczuplili dochody pełnomocników. Autor wykazuje, że wieloletnia praktyka krajów, w których mediacja stanowi podstawę rozwiązywania sporów potwierdza, iż nie uszczupla ona dochodów pełnomocników i daje pełną satysfakcję z zawartej ugody zarówno stronom, jak i ich pełnomocnikom.
Sędzia Sądu Najwyższego
Wieloletni Prezes Stowarzyszenia Sędziów "Justitia"
Z mojej blisko dziesi...
Książka nie tylko promuje mediację, ale jest praktycznym poradnikiem dla radców prawnych i adwokatów pokazującym jak przygotować klienta do mediacji, jak poprowadzić mediację, aby uzyskać rozwiązanie problemu akceptowane przez strony. Pokazuje nie tylko techniczną stronę postępowania mediacyjnego, ale również jego aspekty moralne. Rozwiewa również, w oparciu o doświadczenia krajów, w których mediacja "zagościła na dobre", obawy radców prawnych i adwokatów, iż ugodowe rozstrzygnięcie konfliktu w drodze mediacji uszczuplili dochody pełnomocników. Autor wykazuje, że wieloletnia praktyka krajów, w których mediacja stanowi podstawę rozwiązywania sporów potwierdza, iż nie uszczupla ona dochodów pełnomocników i daje pełną satysfakcję z zawartej ugody zarówno stronom, jak i ich pełnomocnikom.
Sędzia Sądu Najwyższego
Wieloletni Prezes Stowarzyszenia Sędziów "Justitia"
Z mojej blisko dziesięcioletniej praktyki sędziego sądu pierwszej instancji pamiętam, ze często toga przeszkadzała mi w doprowadzeniu do ugody, nie raz miałem ochotę po prostu ją zdjąć i porozmawiać ze stronami bez sztafażu Sali sądowej. Oglądając ten film uświadomiłem sobie po latach, gdzie tkwiła przyczyna tej sędziowskiej niemocy. Otóż mediator może w pewnej fazie przejść do bezpośredniej rozmowy w jedną tylko stronę. Transparentność stosunku sędzia - strony na taki manewr nie pozwala. A dopiero w jednostronnym kontakcie łatwiej o sformułowanie warunków ugody, a nawet o znalezienie - jak w tym wypadku - trzeciego, a tym samym najbardziej korzystnego rozwiązania.
Prezes Trybunału Konstytucyjnego
w latach 2006-2008