Licha sługa. Listy matki Klary Ludwiki Szczęsnej
Licha sługa. Listy matki Klary Ludwiki Szczęsnej
Opis publikacji
Listy Matki Klary Ludwiki Szczęsnej, współzałożycielki Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego są dokumentem historycznym. Dzięki nim możemy poznać, w jaki sposób wydarzenia historyczne znane nam tylko z podręczników wpływały na codzienność pojedynczych osób, rodzin czy wspólnot zakonnych. Poznajemy też bliżej charyzmat założonego przez nią zgromadzenia, które odpowiadało na potrzeby polskiego społeczeństwa na przełomie XIX i XX wieku, gnębionego biedą oraz śmiertelnymi chorobami: gruźlicą,tyfusem brzusznym i plamistym. Dzięki niej i z inicjatywy św. bpa Józefa Pelczara powstawały przytuliska dla służących pozbawionych jakiejkolwiek opieki po skończeniu swojej pracy, ochronki (przedszkola) a także szkoły gospodarstwa uczące młode dziewczyny kroju i szycia. Siostry pracowały też w szpitalach zakaźnych jako pielęgniarki i często niestety płaciły za to własnym życiem. Z zebranej korespondencji wyłania się obraz niezwykłej kobiety, która bez względu na pr...
Listy Matki Klary Ludwiki Szczęsnej, współzałożycielki Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego są dokumentem historycznym. Dzięki nim możemy poznać, w jaki sposób wydarzenia historyczne znane nam tylko z podręczników wpływały na codzienność pojedynczych osób, rodzin czy wspólnot zakonnych. Poznajemy też bliżej charyzmat założonego przez nią zgromadzenia, które odpowiadało na potrzeby polskiego społeczeństwa na przełomie XIX i XX wieku, gnębionego biedą oraz śmiertelnymi chorobami: gruźlicą, tyfusem brzusznym i plamistym. Dzięki niej i z inicjatywy św. bpa Józefa Pelczara powstawały przytuliska dla służących pozbawionych jakiejkolwiek opieki po skończeniu swojej pracy, ochronki (przedszkola) a także szkoły gospodarstwa uczące młode dziewczyny kroju i szycia. Siostry pracowały też w szpitalach zakaźnych jako pielęgniarki i często niestety płaciły za to własnym życiem. Z zebranej korespondencji wyłania się obraz niezwykłej kobiety, która bez względu na przeciwności losu potrafiła utrzymać godną podziwu równowagę pomiędzy aktywnością życia apostolskiego, a oddaniem i zawierzeniem Bogu. Jako wieloletnia przełożona i współzałożycielka zgromadzenia troszczyła się nie tylko o zdrowie i potrzeby materialne osób jej powierzonych, ale przede wszystkim o ich życie duchowe nigdy nie zapominając, że jest tylko „lichą sługą”.