Ksiądz z Dachau. Wspomnienia więźnia niemieckich obozów koncentracyjnych
Ksiądz z Dachau. Wspomnienia więźnia niemieckich obozów koncentracyjnych
Opis publikacji
WSTRZĄSAJĄCA RELACJA NAOCZNEGO ŚWIADKA OKRUCIEŃSTW W OBOZACH KONCENTRACYJNYCH, KTÓRE – JAK SAM PISZE – ZDAJĄ SIĘ NIEWYSŁOWIONE. Wspomnienia kapłana Archidiecezji Poznańskiej, który na początku wojny, jako młody człowiek, został wraz ze współbraćmi aresztowany i wywieziony przez gestapo. Najpierw trafił do poznańskiego Fortu VII, a potem do Dachau. Następnie przewieziono go do Gusen, by z tamtejszego piekła znów wrócić do Dachau. Widać, jak stawiając Niemców na końcu skali człowieczeństwa, ks. Walkowiak toczy wewnętrzną walkę w ocenie tego, czego doświadczył jako więzień. Wyraża nieopisane zdumienie, że można dobrowolnie i świadomie wyrządzać tyle zła. Jego książka nasycona jest bardzo silnymi emocjami, a zarazem zdumiewająco precyzyjna, gdy chodzi o miejsca,postaci i daty. Autor przytacza wiele konkretnych opowieści o zdarzeniach i ludziach osadzonych w równie konkretnych realiach. Miał ich ogromny zapas, skoro przesiedział w obozach aż pięć lat.
WSTRZĄSAJĄCA RELACJA NAOCZNEGO ŚWIADKA OKRUCIEŃSTW W OBOZACH KONCENTRACYJNYCH, KTÓRE – JAK SAM PISZE – ZDAJĄ SIĘ NIEWYSŁOWIONE. Wspomnienia kapłana Archidiecezji Poznańskiej, który na początku wojny, jako młody człowiek, został wraz ze współbraćmi aresztowany i wywieziony przez gestapo. Najpierw trafił do poznańskiego Fortu VII, a potem do Dachau. Następnie przewieziono go do Gusen, by z tamtejszego piekła znów wrócić do Dachau. Widać, jak stawiając Niemców na końcu skali człowieczeństwa, ks. Walkowiak toczy wewnętrzną walkę w ocenie tego, czego doświadczył jako więzień. Wyraża nieopisane zdumienie, że można dobrowolnie i świadomie wyrządzać tyle zła. Jego książka nasycona jest bardzo silnymi emocjami, a zarazem zdumiewająco precyzyjna, gdy chodzi o miejsca, postaci i daty. Autor przytacza wiele konkretnych opowieści o zdarzeniach i ludziach osadzonych w równie konkretnych realiach. Miał ich ogromny zapas, skoro przesiedział w obozach aż pięć lat.