Jesteś moim światem
Jesteś moim światem
Opis publikacji
Pani Barbara Witkowska wydała osiem pozycji książkowych prezentujących jej wiersze. Pozostawiła więc wyraźny ślad swojej twórczości. Nie mam jednak wątpliwości, że obecny dziewiąty tom jest wyjątkowy i zajmuje szczególne miejsce w jej życiu. Poświęciła go bowiem zmarłemu Bratu, Księdzu Kanonikowi, Doktorowi Józefowi Witkowskiemu. Już sam tytuł tomu- "Jesteś moim światem" - wskazuje na silną relację, która istniała między Siostrą i Bratem. I właśnie wiersze stały się sposobem opisania łączącej ich miłości. Szczere siostrzane uczucie odkrywa przed czytelnikiem głębię relacji z Bratem, w której znajdujemy bliskość, piękno, ciepło, ale i cierpienie z powodu śmierci. To wszystko spina wiara Autorki w Opatrzność. Cieszę się, że powstał rozdział poświęcony pamięci Kapłana, którego miałem możliwość poznać. Wiele razy drogi naszego życia przecinały się, był nawet czas, kiedy pracowałem jako nauczyciel religii w szkole na terenie Parafii Chrystusa Króla w Toruniu, w której...
Pani Barbara Witkowska wydała osiem pozycji książkowych prezentujących jej wiersze. Pozostawiła więc wyraźny ślad swojej twórczości. Nie mam jednak wątpliwości, że obecny dziewiąty tom jest wyjątkowy i zajmuje szczególne miejsce w jej życiu. Poświęciła go bowiem zmarłemu Bratu, Księdzu Kanonikowi, Doktorowi Józefowi Witkowskiemu.Już sam tytuł tomu- "Jesteś moim światem" - wskazuje na silną relację, która istniała między Siostrą i Bratem. I właśnie wiersze stały się sposobem opisania łączącej ich miłości. Szczere siostrzane uczucie odkrywa przed czytelnikiem głębię relacji z Bratem, w której znajdujemy bliskość, piękno, ciepło, ale i cierpienie z powodu śmierci. To wszystko spina wiara Autorki w Opatrzność.Cieszę się, że powstał rozdział poświęcony pamięci Kapłana, którego miałem możliwość poznać. Wiele razy drogi naszego życia przecinały się, był nawet czas, kiedy pracowałem jako nauczyciel religii w szkole na terenie Parafii Chrystusa Króla w Toruniu, w której był Proboszczem 27 lat. Mogliśmy się spotkać, kiedy przyjeżdżał w ostatnich latach swojego życia do Parafii św. Antoniego w Toruniu, aby sprawować Eucharystię. Wtedy już chorował. Kiedy go wspominam, kojarzy mi się właśnie z tymi Eucharystiami, podczas których składał ofiarę ze swojego życia.Prof.dr.hab.Waldemar RozynkowskiUMK Toruń