Jeep Moja wielka przygoda
Jeep Moja wielka przygoda
Opis publikacji
Długą serię przygód rozpoczął żart. Nasz plan przewidywał 180 000 kilometrów po drogach wśród selwy i pustyń Ameryki Południowej,Środkowej i Północnej. Przez ten czas gazety trzy razy zamieściły notatkę o naszej śmierci, a w osiemnastu przypadkach niewiele brakowało, żebyśmy zginęli. Wyjechaliśmy we dwoje, a wróciliśmy we troje. Właśnie podczas tej podróży urodził się nam syn. Podróż trwała ponad cztery lata. Była zatem najdłuższa – licząc ją tak w czasie, jak w kilometrach. Dostarczyła mi moc emocji. Była to zatem moja Wielka Przygoda. Tony Halik To druga – obok „180 000 kilometrów przygody” – książka Tony’ego o tej niezwykłej wyprawie. Opowieść o drodze, ale nie tylko o pokonywaniu kolejnych kilometrów i przekraczaniu granic, bo także i o tym, jak należy (albo raczej nie należy) kierować psim zaprzęgiem, czym (oprócz wody) można chłodzić przegrzany silnik jeepa albo jaka jest prawdziwa wartość dziesięciu amerykańskich centów. Te relacje przeplatają się z histori...
Długą serię przygód rozpoczął żart. Nasz plan przewidywał 180 000 kilometrów po drogach wśród selwy i pustyń Ameryki Południowej, Środkowej i Północnej. Przez ten czas gazety trzy razy zamieściły notatkę o naszej śmierci, a w osiemnastu przypadkach niewiele brakowało, żebyśmy zginęli. Wyjechaliśmy we dwoje, a wróciliśmy we troje. Właśnie podczas tej podróży urodził się nam syn. Podróż trwała ponad cztery lata. Była zatem najdłuższa – licząc ją tak w czasie, jak w kilometrach. Dostarczyła mi moc emocji. Była to zatem moja Wielka Przygoda. Tony HalikTo druga – obok „180 000 kilometrów przygody” – książka Tony’ego o tej niezwykłej wyprawie. Opowieść o drodze, ale nie tylko o pokonywaniu kolejnych kilometrów i przekraczaniu granic, bo także i o tym, jak należy (albo raczej nie należy) kierować psim zaprzęgiem, czym (oprócz wody) można chłodzić przegrzany silnik jeepa albo jaka jest prawdziwa wartość dziesięciu amerykańskich centów. Te relacje przeplatają się z historiami z życia mieszkańców obu amerykańskich kontynentów – zarówno tych z andyjskich wiosek, jak i tych z miejskich dżungli Stanów Zjednoczonych. Wnikliwa obserwacja, barwny język, ogromna doza humoru, a do tego świetne zdjęcia. Po prostu – Tony Halik ...