Jak biały człowiek. Opowieść o Polakach i innych
Jak biały człowiek. Opowieść o Polakach i innych
Opis publikacji
Kim był Władysław Jabłonowski, dowódca brygady Legionów Polskich,nazywany „Murzynkiem”? A walczący w powstaniu warszawskim pod pseudonimem „Ali” August Agbola Browne? Umarł w Londynie, na długo zanim do Muzeum Powstania Warszawskiego zaczęły ustawiać się kolejki wycieczek szkolnych. Dla wielu sporym zaskoczeniem wydaje się fakt, że postanowił walczyć w powstaniu, ale co właściwie zaskakuje? Zanim wybuchło, w Polsce mieszkał od 22 lat, jego żona była Polką, mieli dzieci. To tylko nieliczni bohaterowie tej niezwykłej opowieści o spotkaniu monoetnicznego narodu z innością,o tym, że z Czarnymi spotykamy się, choć trudno w to uwierzyć, od wieków. „W 2016 roku po raz pierwszy pomyślałam o tym, że chciałabym napisać książkę o czarnych osobach, które zamieszkały w Polsce. Minęło osiem lat, a przecież i wcześniej próbowałam się jakoś uporać z przypisywaną mi na podstawie koloru skóry tożsamością. Pisanie miało mi w tym pomóc. Chciałam lepiej zrozumieć, dlaczego niektóre...
Kim był Władysław Jabłonowski, dowódca brygady Legionów Polskich, nazywany „Murzynkiem”? A walczący w powstaniu warszawskim pod pseudonimem „Ali” August Agbola Browne? Umarł w Londynie, na długo zanim do Muzeum Powstania Warszawskiego zaczęły ustawiać się kolejki wycieczek szkolnych. Dla wielu sporym zaskoczeniem wydaje się fakt, że postanowił walczyć w powstaniu, ale co właściwie zaskakuje? Zanim wybuchło, w Polsce mieszkał od 22 lat, jego żona była Polką, mieli dzieci. To tylko nieliczni bohaterowie tej niezwykłej opowieści o spotkaniu monoetnicznego narodu z innością, o tym, że z Czarnymi spotykamy się, choć trudno w to uwierzyć, od wieków. „W 2016 roku po raz pierwszy pomyślałam o tym, że chciałabym napisać książkę o czarnych osobach, które zamieszkały w Polsce. Minęło osiem lat, a przecież i wcześniej próbowałam się jakoś uporać z przypisywaną mi na podstawie koloru skóry tożsamością. Pisanie miało mi w tym pomóc. Chciałam lepiej zrozumieć, dlaczego niektóre reakcje białych rodaków na mój wygląd budzą we mnie irytację, dyskomfort a czasem nawet wściekłość. Próbowałam sobie odpowiedzieć na pytanie: dlaczego kwestia pochodzenia jest istotna? Bo nawet jeśli przez lata łudziłam się, że nie, regularnie przypominano mi o tym, że jest” – Oliwia Bosomtwe w posłowiu. „Książka Oliwii Bosomtwe to ważny głos w dyskusji o tym, że język ma znaczenie. To także kawał historii, która przeplata się z teraźniejszością. Ta książka uwrażliwia i zostaje w sercu. Jeśli po lekturze ktoś nadal będzie używał słowa na „M”, to rekomenduję… przeczytać ją jeszcze raz. Ze zrozumieniem” Agnieszka Jankowiak-maik, Babka Od Histy „Bosomtwe przejmująco pisze o swoim doświadczeniu bycia czarną Polką, a jednocześnie z pasją wypełnia – nomen omen – białe plamy w historii Polski. Jak biały człowiek to przewodnik po bolesnej przeszłości, ale i drogowskaz do przyszłości, w której stereotypy nie mają już znaczenia. Takiej książki jeszcze nie było” Grzegorz Piątek „To niezwykle osobista i ujmująca książka: o odrzuceniu i poczuciu przynależności - do Polski i do krajów Afryki zarazem. To także uderzająco prawdziwa książka o Polsce: o tym, że bywa rasistowska i odrzucająca, ale także o tym, że bywa gościnna i akceptująca - a jedno i drugie układa się w dziwaczne, pełne paradoksów konstelacje. Jest to także książka wzruszająca i napisana z przejmującą wrażliwością, którą daje tylko własne doświadczenie” Adam Leszczyński