Hiperborejczycy czyli ludy cyrkumborealne
Hiperborejczycy czyli ludy cyrkumborealne
Opis publikacji
Książka składa się z 2 tomów i sprzedawana jest w komplecie Tom 1 - str. 468 ISBN 9788379725021 Tom 2 - str. 397 ISBN 9788379725038 Tytułowi Hiperborejczycy to lud występujący w greckiej mitologii,żyjący w krainie szczęśliwości „za Boreaszem”. Siedzibę tego boga starożytni Grecy lokowali najpierw w Tracji, a później, w miarę jak rozszerzał się ich horyzont geograficzny, coraz dalej na północ,poza Góry Ryfejskie, równie mityczne jak sam Boreasz. Hiperborejczycy zamieszkiwali krainę szczęśliwości, słynęli z dobroci, kultury, nauki, byli wielkimi czarownikami. Żyli tak długo, że znużeni życiem, popełniali samobójstwo, rzucając się z urwiska do morza. Hiperborejczykiem był, między innymi, bóg Apollo,opiekun muz, poezji i światła (bliżej będzie o nich w drugiej części książki). Ale co ludy cyrkumborealne, a więc historyczni mieszkańcy Arktyki, mają wspólnego z Hiperborejczykami? Dziś wydaje się, że poza samym określeniem (cyrkumborealne oznacza dosłownie „dookoła Bor...
Książka składa się z 2 tomów i sprzedawana jest w komplecie Tom 1 - str. 468 ISBN 9788379725021 Tom 2 - str. 397 ISBN 9788379725038Tytułowi Hiperborejczycy to lud występujący w greckiej mitologii, żyjący w krainie szczęśliwości „za Boreaszem”. Siedzibę tego boga starożytni Grecy lokowali najpierw w Tracji, a później, w miarę jak rozszerzał się ich horyzont geograficzny, coraz dalej na północ, poza Góry Ryfejskie, równie mityczne jak sam Boreasz. Hiperborejczycy zamieszkiwali krainę szczęśliwości, słynęli z dobroci, kultury, nauki, byli wielkimi czarownikami. Żyli tak długo, że znużeni życiem, popełniali samobójstwo, rzucając się z urwiska do morza. Hiperborejczykiem był, między innymi, bóg Apollo, opiekun muz, poezji i światła (bliżej będzie o nich w drugiej części książki). Ale co ludy cyrkumborealne, a więc historyczni mieszkańcy Arktyki, mają wspólnego z Hiperborejczykami? Dziś wydaje się, że poza samym określeniem (cyrkumborealne oznacza dosłownie „dookoła Boreasza”) z pewnością niewiele. Współczesna terminologia naukowa tworzona całe stulecia przez ludzi mających klasyczne wykształcenie chętnie korzysta z greki i łaciny. Strefa borealna ma dziś jedynie klimatyczne konotacje – większość przyrodników używających tego terminu nawet nie słyszała o Boreaszu czy Hiperborejczykach – i odnosi się do strefy klimatu zimnego. Sam hiperborejski mit odżywa raz po raz, ostatnio głównie w Rosji, w miarę jak potrzeba mitu, głęboko tkwiąca w ludzkiej podświadomości, pojawia się na nowo. Oczywiście zamiast ludów cyrkumborealnych można by użyć określania „arktyczne” bądź dla ścisłości „arktyczne i subarktyczne”. Byłoby to lepiej i szerzej zrozumiałe, lecz zgubilibyśmy odwieczny związek przeszłości z teraźniejszością (i przyszłością). Książka dzieli się na dwa tomy i sześć części. Wprowadzenie środowiskowe stanowi część pierwszą zatytułowaną nieco staroświecko – Historia naturalna. Następna część – Arktyka mityczna, która miała być pierwotnie osią całego projektu, poświęcona jest mitotwórczej roli Arktyki w tzw. kulturze klasycznej i późniejszej (europejskiej i ogólnoświatowej). Nie zajmuję się, poza ostatnim rozdziałem, mitami Północy. Trzecia część, Przeszłość, dotyczy ogólnie rzecz biorąc przeszłości ludów cyrkumborealnych, wprowadza w historię ich odkrywania, antropogeografię Północy, jej języki i pradzieje. Tu również znalazły się rozdziały o wymarłych ludach tej strefy. Kończy ją rozdział poświęcony hodowcom reniferów, którzy odchodzą już powoli w przeszłość. Następne dwie części stanowią zasadniczy trzon pracy i poświęcone są rdzennym ludom Północy. Podział na dwa kręgi: wewnętrzny – arktyczny i zewnętrzny – subarktyczny, wydawał się tu najlepszym rozwiązaniem, choć w przypadku wielu ludów jest on dyskusyjny. Te arktyczne omawia część czwarta zatytułowana Pierwszy Krąg, zaś subarktyczne (w szerokim znaczeniu tego słowa) część piąta – Drugi Krąg, rozpoczynająca drugi tom. Szósta, ostatnia merytoryczna część, Europejczycy w Arktyce, poświęcona jest tym grupom ludności europejskiej, które już w czasach historycznych wtargnęły w rejony północne z południa. Jej ostatni rozdział zatytułowany jest Czyja Arktyka? i stanowi swego rodzaju zakończenie książki. Podsumowanie, będące jedynie długim powtórzeniem tego, co znajduje się w całej książce, wydawało się zbyteczne, z powodzeniem zastępuje je rozbudowane Streszczenie.