Grabarki. Długi cień wojny w Bośni
Grabarki. Długi cień wojny w Bośni
Opis publikacji
Krwawa wojna w Bośni w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku pochłonęła ponad sto tysięcy ofiar. Około dziesięciu tysięcy zaginionych poszukuje się do dziś. Wciąż odkrywane są nowe masowe groby. Co gorsza, żeby zamaskować zbrodnie, w trakcie wojny zwłoki wielokrotnie przewożono, zdarza się więc, że rozczłonkowane szczątki jednej osoby pochowane zostały w kilku miejscach. Są rodziny, które od blisko trzydziestu lat szukają swoich synów,mężów, ojców. Są zmarli, którzy od lat czekają w chłodniach na identyfikację. Jak w gorącym klimacie przechowywać tysiące zwłok? Jak rozmawiać z krewnymi zaginionych, gromadzić i analizować tysiące próbek DNA? Jak wieczorem wracać do domu, żyć, śmiać się,zasypiać? Taina Tervonen jeździła do Bośni wielokrotnie. Jej przewodniczkami były Senem, antropolożka sądowa, kierująca ośrodkiem identyfikacji zwłok regionu Krajina, oraz jej przyjaciółka Darija, pracująca w dziale pobierania próbek krwi. Na mapie tej podróży są miejsca, o któr...
Krwawa wojna w Bośni w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku pochłonęła ponad sto tysięcy ofiar. Około dziesięciu tysięcy zaginionych poszukuje się do dziś. Wciąż odkrywane są nowe masowe groby. Co gorsza, żeby zamaskować zbrodnie, w trakcie wojny zwłoki wielokrotnie przewożono, zdarza się więc, że rozczłonkowane szczątki jednej osoby pochowane zostały w kilku miejscach. Są rodziny, które od blisko trzydziestu lat szukają swoich synów, mężów, ojców. Są zmarli, którzy od lat czekają w chłodniach na identyfikację. Jak w gorącym klimacie przechowywać tysiące zwłok? Jak rozmawiać z krewnymi zaginionych, gromadzić i analizować tysiące próbek DNA? Jak wieczorem wracać do domu, żyć, śmiać się, zasypiać? Taina Tervonen jeździła do Bośni wielokrotnie. Jej przewodniczkami były Senem, antropolożka sądowa, kierująca ośrodkiem identyfikacji zwłok regionu Krajina, oraz jej przyjaciółka Darija, pracująca w dziale pobierania próbek krwi. Na mapie tej podróży są miejsca, o których pisano dotąd niewiele: Kozarac, Šejkovača, Tomašica. Bohaterowie tych historii często nie mają imion. Nie ma ich ani między umarłymi, ani między żywymi. „Są na szczęście mężczyźni, a przede wszystkim są kobiety, które walczą o prawdę i prawo do żałoby. W „Grabarkach” Taina Tervonen ukazuje pracę dwóch niepospolitych kobiet.” „Libération” „Przejmująca, niezastąpiona relacja.” „La Croix” „Ta książka to zanurzenie się w świecie ludzi wykonujących uciążliwe, mało znane, lecz niezbędne prace, mające przywrócić godność ofiarom, a ocalałym przynieść jak największą ulgę.” „L’Obs”