Głowa węża. Przemytnicy z Chinatown i amerykański sen
Głowa węża. Przemytnicy z Chinatown i amerykański sen
Opis publikacji
Czerwiec 1993 roku. Statek handlowy Golden Venture osiada na mieliźnie nieopodal wybrzeży Nowego Jorku. Na pokładzie znajduje się dwustu osiemdziesięciu sześciu obywateli Chin, są skrajnie wyczerpani i odwodnieni. Próbują przedostać się na ląd. Części nie udaje się dopłynąć do brzegu. Ci, którzy przeżyją, będą się starać o azyl, na ogół jednak bezskutecznie – najpierw zostaną rozsiani po więzieniach, a potem deportowani. Dla Patricka Raddena Keefe’akatastrofa statku staje się kanwą wielowątkowej opowieści o nielegalnej chińskiej migracji do Stanów Zjednoczonych. Odsłania kulisy szmuglerskiego podziemia, którym kieruje charyzmatyczna Siostra Ping – shetou,„głowa węża”. To ona umożliwiła przyjazd do USA co najmniej czterem tysiącom swoich rodaków, budując w ten sposób przemytnicze imperium warte czterdzieści milionów dolarów. Wnikliwy reportaż Keefe’a powstał na podstawie ponad trzystu wywiadów z przemytnikami, agentami FBI i politykami. To benedyktyńska praca na źród...
Czerwiec 1993 roku. Statek handlowy Golden Venture osiada na mieliźnie nieopodal wybrzeży Nowego Jorku. Na pokładzie znajduje się dwustu osiemdziesięciu sześciu obywateli Chin, są skrajnie wyczerpani i odwodnieni. Próbują przedostać się na ląd. Części nie udaje się dopłynąć do brzegu. Ci, którzy przeżyją, będą się starać o azyl, na ogół jednak bezskutecznie – najpierw zostaną rozsiani po więzieniach, a potem deportowani. Dla Patricka Raddena Keefe’akatastrofa statku staje się kanwą wielowątkowej opowieści o nielegalnej chińskiej migracji do Stanów Zjednoczonych. Odsłania kulisy szmuglerskiego podziemia, którym kieruje charyzmatyczna Siostra Ping – shetou,„głowa węża”. To ona umożliwiła przyjazd do USA co najmniej czterem tysiącom swoich rodaków, budując w ten sposób przemytnicze imperium warte czterdzieści milionów dolarów. Wnikliwy reportaż Keefe’a powstał na podstawie ponad trzystu wywiadów z przemytnikami, agentami FBI i politykami. To benedyktyńska praca na źródłach, ale z prawdziwie hollywoodzką dramaturgią; wartko napisana historia kryminalna, a jednocześnie ważny głos w gorących dyskusjach o polityce migracyjnej. „Połączenie „Ojca chrzestnego” i „Chinatown”. Strzelaniny, bezwzględni gangsterzy, całe góry gotówki – tylko że to wszystko wydarzyło się naprawdę.” „Time” „Wspaniale opowiedziana historia, pełna napięcia i nieoczekiwanych zwrotów akcji, która chwilami przywodzi na myśl powieści Johna le Carré.” „The Washington Post” „Keefe kreśli losy międzynarodowej przestępczyni, równocześnie jednak tworzy historię o tym, co najbardziej amerykańskie – o nadziei.” „Christian Science Monitor” „Niezwykle skrupulatna i świetnie napisana książka. […] W oczekiwaniu, aż ci tam, w Waszyngtonie, wezmą się wreszcie do roboty i dogadają w kwestii reform polityki imigracyjnej, wszyscy – kongresmeni, senatorowie, aktywiści i sami nielegalni migranci – powinni przeczytać „Głowę węża”.” „Newsweek” „Keefe napisał wartki thriller non fiction. „Głowa węża” przywodzi skojarzenia z „Rodziną Soprano”, lecz tym razem bossem jest na pozór zwyczajna „babcia z Chin”, przemycająca nielegalnych imigrantów do Stanów Zjednoczonych.” Jane Mayer „Książka, w której udało się uchwycić yin i yang polityki imigracyjnej w Stanach Zjednoczonych. […] To jedna z najbardziej oryginalnych historii o współczesnej migracji, jakie zdarzyło mi się czytać. Keefe nie próbuje pomijać dylematów moralnych związanych z tym tematem, nie obiecuje też łatwych rozwiązań. W dzisiejszych czasach tego rodzaju książka powinna się stać lekturą obowiązkową.” Alex Kotlowitz, „The Washington Post” “Keefe zabiera nas do Chinatown, prowadzi krętymi szlakami wykorzystywanymi przez przemytników, którzy przerzucają ludzi z Chin do Ameryki, przy okazji zaś przygląda się naszym skomplikowanym, sprzecznym postawom wobec nielegalnych imigrantów i polityce imigracyjnej Stanów Zjednoczonych.” „New York Magazine” „Keefe przedstawia dziesiątki barwnych postaci, kreśląc historię chińskiej diaspory w Stanach Zjednoczonych. […] Przypomina też, jak ogromną cenę płaci się czasami za amerykańskie marzenie.” „San Jose Mercury News”