Gdzie tu się schować?. Wspomnienia
Gdzie tu się schować?. Wspomnienia
Opis publikacji
Wspomnienia Franciszki Grünberg (1898–1967), pisane tuż po wojnie,to nie tylko bardzo dobry literacko faktograficzny opis losów autorki i jej rodziny, lecz przede wszystkim unikatowy, brutalnie szczery zapis czasu Zagłady i trudów codzienności ukrywania się. Tekst Grünberg wyróżnia szczegółowy autoanalityczny zapis stanów emocjonalnych swoich i jej bliskich. Można tu odnaleźć strach,rozpacz, poczucie straty i braku nadziei, wściekłość na własny los,na innych, na niesprawiedliwość czy na warunki dostępne w kolejnych kryjówkach. Dla autorki walka o przeżycie była nie tylko kwestią logistyczną – gdzie się ukryć i jak – ale nade wszystko walką o opanowanie własnych emocji. Tłumione wówczas za wszelką cenę uczucia dochodzą do głosu właśnie w powojennych zapiskach. „Godziny poobiednie spędzaliśmy przy oknie, zazdroszcząc ludziom, że mogą swobodnie się poruszać. Patrzyliśmy na przechodzących przez nasz ogród jak na istoty wyższe, wybrane, jak zwykliśmy oceniać ludzi ma...
Wspomnienia Franciszki Grünberg (1898–1967), pisane tuż po wojnie, to nie tylko bardzo dobry literacko faktograficzny opis losów autorki i jej rodziny, lecz przede wszystkim unikatowy, brutalnie szczery zapis czasu Zagłady i trudów codzienności ukrywania się. Tekst Grünberg wyróżnia szczegółowy autoanalityczny zapis stanów emocjonalnych swoich i jej bliskich. Można tu odnaleźć strach, rozpacz, poczucie straty i braku nadziei, wściekłość na własny los, na innych, na niesprawiedliwość czy na warunki dostępne w kolejnych kryjówkach. Dla autorki walka o przeżycie była nie tylko kwestią logistyczną – gdzie się ukryć i jak – ale nade wszystko walką o opanowanie własnych emocji. Tłumione wówczas za wszelką cenę uczucia dochodzą do głosu właśnie w powojennych zapiskach.„Godziny poobiednie spędzaliśmy przy oknie, zazdroszcząc ludziom, że mogą swobodnie się poruszać. Patrzyliśmy na przechodzących przez nasz ogród jak na istoty wyższe, wybrane, jak zwykliśmy oceniać ludzi mających np. wyjątkowo wspaniały głos lub inny jakiś wielki talent, dar Boży. [...] Patrzyliśmy na nich z zazdrością. Zaciskaliśmy zęby i pięści i gotowiśmy byli potłuc szyby, wyskoczyć oknem i biec... biec... w nieznane, aby pędzić, aby przemierzać przestrzenie, niech nas łapią, niech mordują, ale choć chwilę tarzać się w wolności, oddychać powietrzem, popatrzeć na świat„