Chłopiec, który łowił uchem
Chłopiec, który łowił uchem
Opis publikacji
Najnowsza powieść autora głośnego „Bidula” Kacper nie radzi sobie za dobrze po śmierci matki. Nie pomaga mu też postawa ojca, który całą swoją uwagę poświęca młodszej o dwadzieścia lat partnerce,zapominając zupełnie o synu. Chłopiec postanawia napisać do zmarłej mamy e-mail. Dzięki nagranym na dyktafon rozmowom najbliższych i znajomych zdaje jej relację z każdego dnia. Dzieli się swoimi spostrzeżeniami, dokonaniami, ale też niepokojami i rozczarowaniami. Opowiada o pierwszej miłości i planach na przyszłość. I wciąż nie może zrozumieć, dlaczego w życiu ojca zabrakło dla niego miejsca. Z wyłowionych uchem rozmów powstaje obraz wielopokoleniowej, mieszkającej na prowincji rodziny,zmagającej się z problemami i pokusami współczesnego świata. Śmierć, próby samobójcze, nałogi, zdrada, poczucie odrzucenia – czy to nie zbyt wiele jak na kilkutygodniowe wakacje dla mierzącego się ze stratą nastolatka? W bardzo autentycznych, kreślonych bezkompromisowym piórem dialogach...
Najnowsza powieść autora głośnego „Bidula”Kacper nie radzi sobie za dobrze po śmierci matki. Nie pomaga mu też postawa ojca, który całą swoją uwagę poświęca młodszej o dwadzieścia lat partnerce, zapominając zupełnie o synu. Chłopiec postanawia napisać do zmarłej mamy e-mail. Dzięki nagranym na dyktafon rozmowom najbliższych i znajomych zdaje jej relację z każdego dnia. Dzieli się swoimi spostrzeżeniami, dokonaniami, ale też niepokojami i rozczarowaniami. Opowiada o pierwszej miłości i planach na przyszłość. I wciąż nie może zrozumieć, dlaczego w życiu ojca zabrakło dla niego miejsca. Z wyłowionych uchem rozmów powstaje obraz wielopokoleniowej, mieszkającej na prowincji rodziny, zmagającej się z problemami i pokusami współczesnego świata. Śmierć, próby samobójcze, nałogi, zdrada, poczucie odrzucenia – czy to nie zbyt wiele jak na kilkutygodniowe wakacje dla mierzącego się ze stratą nastolatka?W bardzo autentycznych, kreślonych bezkompromisowym piórem dialogach autor ukazuje diagnozę współczesnej polskiej rodziny, ale też społeczeństwa. I choć wiele w niej goryczy, to prozę autora cechuje także wysokiej próby komizm. Trudno nie odnieść wrażenia, że najczęściej jest to jednak śmiech przez łzy.