Chińskie metamorfozy Cywilizacja konfucjańska a cywilizacja europejska
Chińskie metamorfozy Cywilizacja konfucjańska a cywilizacja europejska
Opis publikacji
Chińczycy stworzyli cywilizację wyprzedzającą inne centra kulturowe, co najmniej do XVI w., ale choć wymyślili proch, to jednak nigdy nie wyprodukowali tak sprawnej broni palnej jak Europejczycy; choć wymyślili kompas, to erę odkryć geograficznych zakończyli pod koniec XV w. Czy istnieją jakieś „punkty styczne“ cywilizacji konfucjańskiej i cywilizacji zachodniej? Czy Wschód z Zachodem jest w stanie współdziałać i prowadzić twórczy dialog? Czy w ogóle jesteśmy w stanie wzajemnie się zrozumieć? W czasach politycznej poprawności i multikulturowości wielu europejskich i amerykańskich publicystów lansowało tezę, że wszystkie cywilizacje wzajemnie się przenikają a cały świat nieuchronnie dąży do liberalnej demokracji w stylu zachodnim. A przecież Daleki Wschód korzystając z wielu wynalazków i dobrodziejstw Zachodu, nadal się trzyma swoich korzeni i dawnych tradycji/dziedzictwa przodków. Co o tym decyduje? Krytyczna ocena zachodnich/naszych dokonań, czy świadomość, że ic...
Chińczycy stworzyli cywilizację wyprzedzającą inne centra kulturowe, co najmniej do XVI w., ale choć wymyślili proch, to jednak nigdy nie wyprodukowali tak sprawnej broni palnej jak Europejczycy; choć wymyślili kompas, to erę odkryć geograficznych zakończyli pod koniec XV w. Czy istnieją jakieś „punkty styczne“ cywilizacji konfucjańskiej i cywilizacji zachodniej? Czy Wschód z Zachodem jest w stanie współdziałać i prowadzić twórczy dialog? Czy w ogóle jesteśmy w stanie wzajemnie się zrozumieć? W czasach politycznej poprawności i multikulturowości wielu europejskich i amerykańskich publicystów lansowało tezę, że wszystkie cywilizacje wzajemnie się przenikają a cały świat nieuchronnie dąży do liberalnej demokracji w stylu zachodnim. A przecież Daleki Wschód korzystając z wielu wynalazków i dobrodziejstw Zachodu, nadal się trzyma swoich korzeni i dawnych tradycji/dziedzictwa przodków. Co o tym decyduje? Krytyczna ocena zachodnich/naszych dokonań, czy świadomość, że ich kultura jest bezcennym dorobkiem setek pokoleń, a i bagaż ich własnych doświadczeń historycznych jest im w stanie zaoferować więcej? Oddajemy do Państwa rąk monumentalną pracę prof. Krzysztofa Gawlikowskiego - jednego z najwybitniejszych polskich sinologów. Jego opus magnum, nad którym pracował przez wiele lat, zawiera przekaz z pogranicza wielu dziedzin – historii, polityki, kultury, kulturoznawstwa, religioznawstwa, filozofii, psychologii, językoznawstwa itd. Prof. Krzysztof Gawlikowski (1940-1921), wielki znawca i miłośnik Orientu, a przede wszystkim Chin, jeden z niewielu Europejczyków ujętych w Wielkiej Encyklopedii Chińskiej, przemierzył całą Azję, nocował w chatach wieśniaków i pałacach przywódców państw. Po wykładzie na temat/nt. stosunków wietnamsko–laotańskich buddyjscy mnisi chcieli uroczyście przyjąć go do swego klasztoru, na nowego członka ich społeczności. Po kilkunastu latach życia w Europie Zachodniej, po powrocie do Polski, założył Centrum Badań Azji i Pacyfiku w Instytucie Studiów Politycznych PAN, a potem Centrum Cywilizacji Azji Wschodniej na Uniwersytecie SWPS, gdzie też przez wiele lat wykładał. Był zdecydowanym rzecznikiem porozumienia Zachodu ze Wschodem. Jako ekspert, prywatnie wpływał na stosunki polsko-chińskie. Z bliska uważnie obserwował dokonujące się w Chinach procesy przemian, wskazywał na ich rozmaite słabości, możliwe kierunki. Zaowocowało to w 1997 r. zaproszeniem go przez Prezydenta Chin Jiang Zemina na rozmowę o problemach polityki chińskiej, w cztery oczy, bez tłumaczy i sekretarek.