Bombaj/Mumbaj Podszepty miasta
Bombaj/Mumbaj Podszepty miasta
Opis publikacji
Literacka podróż nie tylko w czasie i przestrzeni, ale też na styku faktu i fikcji. Opowieść o mieście wyłonionym z morza. Dwie równoległe narracje: ta o realnej metropolii, z jej gęstą siatką ulic, współczesną dynamiką i kolonialną historią, i ta, w której Bombaj/Mumbaj jest bohaterem literackim kultowej powieści Gregory’ego Davida Robertsa. Iwona Szelezińska tropi drobne elementy opisane w Shantaram, wciąż obecne w tkance miasta,niespiesznie odsłania kolejne warstwy. Konfrontuje miejsca, postaci czy zjawiska społeczne stanowiące kanwę powieści z faktami i specyfiką dzisiejszego Mumbaju. Umieszcza miasto w centrum,wsłuchuje się w jego podszepty, by finalnie oddać mu głos. Zaprasza na spacer po indyjskiej ulicy, w głąb slumsu, na plażę. Sadza za stołem w Leopoldzie. Zabiera do kina, w podróż lokalnym pociągiem,do rybackiego kutra, za więzienne kraty. Po to, by pokazać miasto od środka, odsłonić to, co w Mumbaju delikatne, piękne, godne zapamiętania. Ze wszystk...
Literacka podróż nie tylko w czasie i przestrzeni, ale też na styku faktu i fikcji. Opowieść o mieście wyłonionym z morza. Dwie równoległe narracje: ta o realnej metropolii, z jej gęstą siatką ulic, współczesną dynamiką i kolonialną historią, i ta, w której Bombaj/Mumbaj jest bohaterem literackim kultowej powieści Gregory’ego Davida Robertsa. Iwona Szelezińska tropi drobne elementy opisane w Shantaram, wciąż obecne w tkance miasta, niespiesznie odsłania kolejne warstwy. Konfrontuje miejsca, postaci czy zjawiska społeczne stanowiące kanwę powieści z faktami i specyfiką dzisiejszego Mumbaju. Umieszcza miasto w centrum, wsłuchuje się w jego podszepty, by finalnie oddać mu głos. Zaprasza na spacer po indyjskiej ulicy, w głąb slumsu, na plażę. Sadza za stołem w Leopoldzie. Zabiera do kina, w podróż lokalnym pociągiem, do rybackiego kutra, za więzienne kraty. Po to, by pokazać miasto od środka, odsłonić to, co w Mumbaju delikatne, piękne, godne zapamiętania. Ze wszystkich wspaniałych miast wielkich Indii najchętniej zamieszkałbym właśnie w Mumbaju. Dlatego z przyjemnością przeczytałem reportaż Iwony Szelezin´skiej (a nawet z zazdrością, ponieważ wpadła na świetny pomysł wędrowania śladami Shantaram). Czytając, przypomniałem sobie wszystkie miejsca, obok których pracowałem, jak Kino Regal, czy w których siedziałem podczas pisania, jak Leopold Cafe. Bombaj/Mumbaj budzi we mnie nostalgię, inni – mam nadzieję – po lekturze pojadą tam pierwszy raz. Max Cegielski, pisarz