Bóg daje znaki. Książka o tym, co robić, żeby marzenia się spełniały
Bóg daje znaki. Książka o tym, co robić, żeby marzenia się spełniały
Opis publikacji
Książka o tym, co robić, żeby marzenia się spełniały Pozostając w kręgu zainteresowań literackich, podjęłam pisanie doktoratu. Na co dzień pracuję w szkole w Oslo. Piszę książki, maluję obrazy. Co w życiu najważniejsze, moim zdaniem? Miłość. Przyjaźń. Żeby mieć kogoś, kto zawsze czeka na nas z otwartymi ramionami. I oczywiście Bóg. Bez Boga nie ma nic. Kocham świty, bursztyny rozrzucone przez fale na plaży i jesień w górach. Starty samolotem i stare domy,które mają duszę. Mam niewyczerpalne pokłady dobrej energii,poczucie humoru i dystans do świata. O czym jest moja książka? O wierze, o Bogu, o Aniołach, o energii kwantowej, a przede wszystkim o tym, co robić, żeby marzenia się spełniały – jest na to sprawdzonym przepisem. I jest oparta na faktach. Wszystkie historie, które w niej opisałam, są prawdziwe. Wydarzyły się. To mój dowód. Dowód na uczciwość pisarską i naukową. I na cuda. Książka zawiera przekazy. I czasem mam wrażenie, że podyktowało mi ją dla innych...
Książka o tym, co robić, żeby marzenia się spełniałyPozostając w kręgu zainteresowań literackich, podjęłam pisanie doktoratu. Na co dzień pracuję w szkole w Oslo. Piszę książki, maluję obrazy. Co w życiu najważniejsze, moim zdaniem? Miłość. Przyjaźń. Żeby mieć kogoś, kto zawsze czeka na nas z otwartymi ramionami. I oczywiście Bóg. Bez Boga nie ma nic. Kocham świty, bursztyny rozrzucone przez fale na plaży i jesień w górach. Starty samolotem i stare domy, które mają duszę. Mam niewyczerpalne pokłady dobrej energii, poczucie humoru i dystans do świata.O czym jest moja książka? O wierze, o Bogu, o Aniołach, o energii kwantowej, a przede wszystkim o tym, co robić, żeby marzenia się spełniały – jest na to sprawdzonym przepisem. I jest oparta na faktach. Wszystkie historie, które w niej opisałam, są prawdziwe. Wydarzyły się. To mój dowód. Dowód na uczciwość pisarską i naukową. I na cuda.Książka zawiera przekazy. I czasem mam wrażenie, że podyktowało mi ją dla innych Niebo, że byłam tylko narzędziem w rękach Boga.