Wspomnienia ze służby wojskowej
Wspomnienia ze służby wojskowej
Opis publikacji
Wspomnienia generała Juliusza Bijaka, urodzonego 14 września 1860 r. w podtarnowskich Biadolinach, dzielą się na dwie części: wspomnienia z I wojny światowej, gdy służył w armii Austro-Węgier,oraz relację z okresu powojennego po odzyskaniu niepodległości przez Polskę. Jako oficer austriacki w bitwie o wieś Zaleszany został ciężko ranny i wzięty do niewoli przez Rosjan. Od tej pory tułał się po rosyjskich szpitalach, został zesłany do Porkowa i Arzamasu, by wreszcie po uwolnieniu pod koniec wojny dołączyć, mimo kalectwa i konieczności dalszych operacji, do wojsk austriackich walczących na froncie włoskim. W listopadzie 1918 r. wrócił do Polski i od razu zaangażował się w działalność niepodległościową,znów odkładając w czasie konieczne operacje. Brał czynny udział w obronie kresów wschodnich przed Ukraińcami, następnie wspierał organizację Powstania Śląskiego. Był członkiem armii generała Hallera, gdy doszło do zaślubin Polski z Bałtykiem, a tuż przed odejściem na e...
Wspomnienia generała Juliusza Bijaka, urodzonego 14 września 1860 r. w podtarnowskich Biadolinach, dzielą się na dwie części: wspomnienia z I wojny światowej, gdy służył w armii Austro-Węgier, oraz relację z okresu powojennego po odzyskaniu niepodległości przez Polskę. Jako oficer austriacki w bitwie o wieś Zaleszany został ciężko ranny i wzięty do niewoli przez Rosjan. Od tej pory tułał się po rosyjskich szpitalach, został zesłany do Porkowa i Arzamasu, by wreszcie po uwolnieniu pod koniec wojny dołączyć, mimo kalectwa i konieczności dalszych operacji, do wojsk austriackich walczących na froncie włoskim. W listopadzie 1918 r. wrócił do Polski i od razu zaangażował się w działalność niepodległościową, znów odkładając w czasie konieczne operacje. Brał czynny udział w obronie kresów wschodnich przed Ukraińcami, następnie wspierał organizację Powstania Śląskiego. Był członkiem armii generała Hallera, gdy doszło do zaślubin Polski z Bałtykiem, a tuż przed odejściem na emeryturę w wieku 58 lat zaangażował się jeszcze w walkę z Bolszewikami. Dał się zapamiętać jako prawdziwy Polak i bohater, gotowy dla ukochanej Ojczyzny poświęcić własną przyszłość, życie i zdrowie. Zmarł 21 kwietnia 1943 r. w Wadowicach, pochowany na tamtejszym cmentarzu parafialnym.