Unijna dyrektywa Omnibus i konsekwencje jej wprowadzenia. Jakie zmiany czekają branżę e-commerce oraz jej klientów?
Unijna dyrektywa Omnibus, czyli dyrektywa 2019/2161, jest aktem prawnym wprowadzającym istotne zmiany w niezwykle dynamicznie rozwijającym się sektorze e-commerce. Sama dyrektywa wyznaczyła cel, jaki miał być osiągnięty wraz z jej implementacją do polskiego prawodawstwa z dniem 28 maja 2022 r. Dziś wiemy już, że termin ten nie został dotrzymany, co nie znaczy, że implementacja nie będzie zrealizowana. A jak wyglądać będzie polska rzeczywistość w branży e-commerce, gdy dyrektywa Omnibus zostanie już zaimplementowana?
W jaki sposób Omnibus wpływa na opinie o produktach w branży e-commerce? Co zmienia w tej kwestii ta nowa unijna dyrektywa?
Podstawą do stworzenia dyrektywy Omnibus stał się art. 169 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, z którego dowiadujemy się, iż: Dążąc do popierania interesów konsumentów i zapewnienia wysokiego poziomu ochrony konsumentów, Unia przyczynia się do ochrony zdrowia, bezpieczeństwa i interesów gospodarczych konsumentów, jak również wspierania ich prawa do informacji, edukacji i organizowania się w celu zachowania ich interesów. Jednym ze sposobów wspomnianej ochrony konsumentów ma być wprowadzona przez dyrektywę 2019/2161 transparentność opinii o produktach zamieszczanych w internecie.
Opinie o produktach, jakie klienci zamieszczają na stronie producenta lub dostawcy, czy też na innych stronach prezentujących ich ofertę, bardzo często traktowane są przez potencjalnych nabywców jako źródło informacji, a jednocześnie jeden z elementów wpływających na podjęcie określonej decyzji zakupowej. W interesie producenta lub dostawcy jest więc, aby opinie te były jak najlepsze, co zrodziło patologiczny zwyczaj fałszowania ich np. przez samych pracowników e-sklepu lub przez specjalnie w tym celu zatrudnione osoby czy agencje. Dyrektywa Omnibus stawia tamę podobnym działaniom.
W punkcie 47 dyrektywy czytamy:
(…)gdy przedsiębiorcy zapewniają dostęp do opinii konsumentów o produktach, powinni oni informować konsumentów, czy ustanowiono procesy i procedury mające zapewnić, aby publikowane opinie pochodziły od konsumentów, którzy rzeczywiście używali produktów lub je kupili. Jeżeli ustanowiono takie procesy lub procedury, przedsiębiorcy powinni udzielać informacji na temat sposobu przeprowadzania kontroli i wyraźnie informować konsumentów o tym, jak opinie są przetwarzane, na przykład, czy zamieszcza się wszystkie opinie, zarówno pozytywne, jak i negatywne, czy opinie te są sponsorowane lub czy mają na nie wpływ stosunki umowne z przedsiębiorcą. Ponadto należy uznać za nieuczciwą praktykę handlową wprowadzanie konsumentów w błąd poprzez twierdzenie, że opinie o produkcie zostały zamieszczone przez konsumentów, którzy rzeczywiście używali tego produktu lub go kupili, jeżeli nie podjęto uzasadnionych i proporcjonalnych kroków w celu zapewnienia, aby pochodziły one od takich konsumentów.
Wprowadzenie opartych na przytoczonym fragmencie przepisów do polskiego prawa sprawi, iż fałszywe opinie przestaną być narzędziem wykorzystywanym przez część przedsiębiorców działających w branży e-commerce, ale również i w handlu tradycyjnym.
Jak Omnibus chroni konsumentów przed nieuczciwymi i niemoralnymi przedsiębiorcami? Co zmieni się w kwestii cieszących się ogromną popularnością wyprzedaży?
Ważną i często wymienianą zmianą, na jaką wskazuje dyrektywa Omnibus, jest ukrócenie innej patologii branży e-commerce, jaką jest manipulowanie cenami i promocjami. Proceder ten do tej pory wyglądał następująco – tuż przed zbliżającym się okresem zwyczajowych wyprzedaży (np. Czarny Piątek), sprzedawca podnosił ceny tylko po to, by móc następnie promować swoje produkty informacją o bardzo atrakcyjnej wyprzedaży. Umieszczał on informacje o obniżce np. o 30%, choć de facto ceny w jego sklepie – mimo tej 30% „obniżki” – potrafiły być podczas wyprzedaży wyższe niż wcześniej. Efekt rzekomych bardzo dużych promocji działał na konsumentów, skłaniając ich do niekorzystnych – z punktu widzenia finansowego – zakupów. Implementacja Omnibusa ma spore szanse całkowicie uniemożliwić dokonywanie tego typu nadużyć.
W artykule 2 – Zmiany dyrektywy 98/6 WE, czytamy, co następuje:
- W każdym ogłoszeniu o obniżce ceny podaje się wcześniejszą cenę stosowaną przez podmiot gospodarczy przez określony okres przed zastosowaniem obniżki ceny.
- Wcześniejsza cena oznacza najniższą cenę stosowaną przez podmiot gospodarczy w okresie, który nie może być krótszy niż 30 dni przed zastosowaniem obniżki ceny.
- Państwa członkowskie mogą wprowadzić inne przepisy dla towarów, które ulegają szybkiemu zepsuciu lub mają krótki termin przydatności.
- Jeżeli dany produkt znajduje się w obrocie krócej niż 30 dni, państwa członkowskie mogą wprowadzić przepisy przewidujące krótszy okres niż określony w ust. 2.
- Państwa członkowskie mogą wprowadzić przepisy przewidujące, że w przypadku stopniowego zwiększania obniżki cen, wcześniejsza cena jest ceną bez obniżki sprzed pierwszego zastosowania obniżki ceny.”;
Jak widać, dyrektywa unijna 2019/2161 może stać się skutecznym środkiem walki z dostawcami sięgającymi po opisane wyżej metody maksymalizacji przychodów. Jednym z narzędzi wzmacniających tę walkę są kary pieniężne, które mają wynosić:
- 20 tys. zł – w przypadku niewłaściwej prezentacji ceny objętego obniżką produktu;
- 40 tys. zł – jeśli w ciągu 12 miesięcy od pierwszego stwierdzenia naruszenia przedsiębiorca trzykrotnie naruszy regulacje dotyczące obowiązku prezentowania ceny.
Środkiem najcięższym i najpoważniejszą sankcją karną może być kara w wysokości do 10% rocznego obrotu przedsiębiorcy. Tego typu sankcje mogą spotkać tych, których działania zostaną uznane za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów.
Oczywiście, regulacje te ciągle są w fazie projektu i ich ostateczny kształt nie jest jeszcze znany.